poniedziałek, 12 maja 2008

Film z konferencjii

Zamieszczam film z konferencji.
Niestety nie mam jeszcze w całości nagrania i brakuje wywiadu z W.Sodderladem, mam nadzieję, że wkrótce to uzupełnię, ale już i tak jest sporo do obejrzenia, więc zachęcam.
Ze względów technicznych YouTube, film jest w 2 częściach.



piątek, 9 maja 2008

Relacja z konferencji

Spora dawka teorii, liczne przykłady praktyczne i wiele wskazówek – a to wszystko od najlepszych światowych znawców branży. Tak w skrócie można podsumować drugą konferencję WOMM, „Word of Mouth – The Power of Consumers”. Jak na konferencję marketingu szeptanego przystało Grzegorz Kiszluk (magazyn Brief) przywitał zgromadzonych gości szeptem :). Na szczęście prelegenci mówili już donośnym głosem.

Wprowadzenie w świat marketingu szeptanego rozpoczął John Hlinko (Grassroots). Swoim uśmiechem i radosnym nastawieniem wprowadził pozytywną atmosferę i szybko zyskał sympatię słuchaczy. Krótko przedstawił argumenty przemawiające za ważnością WOMM, bo myślę, że co do tego nikt już nie miał wątpliwości. Co najważniejsze mimo wzrostu popularności internetu wciąż zdecydowana większość rozmów na temat produktów/marek odbywa się offline (73%), i aż 21% nieformalnych rozmów dotyczy konkretnych produktów. Pytanie pozostawało: co zrobić, żeby WOMM był skuteczny i jak przekonać do tego innych. Jako kluczową kwestię J. Hlinko wyróżnił … i tu pojawia się mnogość określeń – trendsetterzy, huby, a według J. Hlinko – „multipliers”. Opowiedział o najważniejszych elementach, które należy uwzględnić w pracy z osobami, które mają rozprzestrzeniać wiadomość. Jak ich znaleźć, zmobilizować i ułatwić przekazywanie informacji. Należy ich traktować jak reporterów i aktywować w grupach, w których działają.

O siedmiu strategiach symulacji marketingu szeptanego, opowiedział autor światowego bestselleru „The anatomy of buzz” Emanuel Rosen. Ważne jest bezpośrednie doświadczenie konsumenta z produktem i jego zaangażowanie. Musimy dać konsumentowi powód do rozmów (tu ciekawy przykład – „menu of pillows” w hotelu), a następnie wspomagać i przyspieszać rozprzestrzenianie się informacji. Również istotne jest, aby „zasiew” robić w różnych grupach, bo ludzie rozmawiają w ramach grup, do których należą. Udzielił również odpowiedzi na nurtujące wiele osób pytanie „czy tradycyjna reklama umiera”?. Według E. Rosena absolutnie nie, tradycyjne media wciąż mają duże znaczenie, ale nie mogą być jedynym medium.

Emmanuel Vivier (Vanksen Group/Culture Buzz) przybliżył zasady działania online. Według niego nawet jeśli produkt jest nudny, możemy zaoferować konsumentowi dodatkowe elementy, które będą dla niego interesujące (muzyka do pobrania na stronie proszku do prania). Nie wystarczy jednak zachęcić kogoś, żeby wszedł na stronę, ale trzeba mu dać powód, żeby wracał.

W ciekawy sposób różnice między tradycyjnymi a niestandardowymi formami reklamy i sposobem myślenia przedstawił Willem Sodderland z Holandii (Buzzer.nl). Najlepiej obrazuje to zaprezentowany przez niego film:



Wspólnie przeszliśmy drogę od przywiązania do tradycyjnej reklamy i sceptycznego nastawienia do WOMM, do konkretnego działania i zaangażowania w marketing szeptany. Wkraczając w „nowy świat” należy poruszać się małymi kroczkami. Doświadczenie, zaangażowanie, personalizacja, ułatwianie przekazywania informacji i umiejętność słuchania – to najważniejsze elementy.

Tomasz Broda (Polkomtel S.A) opowiedział o kompanii przeprowadzonej przez firmę Plus. Na potrzeby tej akcji została stworzona wirtualna postać renifera, który brał czynny udział w dyskusjach w internecie. Chociaż efekty kampanii prezentowały się całkiem nieźle, mnie osobiście nie przekonało rozmawianie z reniferem :).

Jak ostatni prelegent i jedyna kobieta Doktor Jolanta Tkaczyk (WSPiZ) przedstawiła teorię zachowań konsumentów, czynniki wpływające na podejmowanie decyzji oraz wyniki licznych badań własnych i wtórnych. Co ciekawe powszechna teoria, że niezadowolony konsument dużo chętniej dzieli się informacją niż zadowolony, nie zawsze jest prawdziwa, ale zależy od prawdopodobieństwa zakupy produktu.

W końcowej dyskusji został poruszony problem nieetycznych działań w Polsce. Niestety nie wszyscy rozumieją istotę marketingu szeptanego i takich działań jest coraz więcej. Dlatego zgodnie uznano potrzebę wprowadzenia kodeksu postępowania w Polsce.

To tyle relacji i moich wrażeń, ale UWAGA! Już wkrótce (jutro albo w niedzielę) materiały video z rozmów z wszystkimi zagranicznymi prelegentami!

wtorek, 6 maja 2008

Wywiad z Johnem Hlinko

W najnowszym numerze magazynu Brief pojawił się wywiad z Johnem Hlinko, jednym z prelegentów zbliżającej się konferencji. Według niego „każdy produkt czy marka może wykorzystać moc word of mouth”. Kluczowe jest właściwe zdefiniowanie grupy docelowej przekazu i stworzenie wiadomości, którą konsumenci sami będą chcieli rozesłać.

Ważne jest odpowiednie podejście do osób, które mają wywołać szum. Żeby chcieli oni przekazać wiadomość dalej, musi ona się wyróżniać na tle innych, być kreatywna, powinna zaskakiwać, wzbudzać zainteresowanie i nieść przekaz emocjonalny. Nie można również zapominać, że video tworzy się na potrzeby You Tube, gdzie obraz jest mały, więc nie warto skupiać się na szczegółach. Jak ktoś chce się dowiedzieć jaką ciekawą i skuteczną kampanię wirusową można wymyślić po kilku piwach zachęcam do przeczytania artykułu w całości.

Już się nie mogę doczekać konferencji, żeby poznać kolejne tajniki świata WOMM. Relacja już wkrótce!

środa, 30 kwietnia 2008

Coraz bliżej

Do konferencji już tylko 8 dni. Ostatnio byłam w odwiedzinach w firmie Streetcom. Przygotowania idą pełną parą. Zostałam aktywnie zaangażowana w konferencję i postaram się przygotować dla Was obszerną relację, aby również nieobecni mogli z niej skorzystać. Zachęcam Was do przysyłania propozycji pytań do prelegentów, w miarę możliwości postaram się je zadać.

niedziela, 27 kwietnia 2008

Tak się zaczęło ...

Bardzo dziękuję za wszystkie pozytywne komentarze. Ponieważ mój pomysł spotkał się z dużym zainteresowaniem, parę słów o kulisach jego powstania. Akcja była zupełnie spontaniczna. Po przeczytaniu informacji o konferencji na blogu Maćka Budzicha pierwsza myśl jaka pojawiła się w mojej głowie: „Muszę tam być!”. Dostałam kontakt do pana Piotra ze Streetcomu. Chciałam napisać maila, a dalej było już jak w poniższej reklamie Lecha.



Proces myśli w mojej głowie wyglądał następująco: napiszę maila z petycją -> zwykły mail jest mało przekonujący -> może powinnam zebrać podpisy pod moją petycją -> ostatecznie stanę na dworcu z karteczką „zbieram na konferencję marketingu szeptanego” -> to może zrobię sobie zdjęcie z karteczką i je wyślę (w założeniu były kocie oczy ze Shreka) -> lepiej niech mail będzie tylko teaserem, żeby wzbudzić większą ciekawość. I tak powstał ten blog. A miał być tylko taki zwykły mail. Zapewniam, że blog nie umrze po tym wpisie.

środa, 16 kwietnia 2008

Ania weźmie udział w konferencji :)

Chciałabym serdecznie podziękować Panu Piotrowi Gotkowskiemu i firmie Streetcom za umożliwienie mi udziału w konferencji Marketingu Szeptanego. Chętnie podzielę się swoimi wrażeniami po konferencji.

wtorek, 15 kwietnia 2008

Witam, Panie Piotrze. Miło mi, że Pan tu zajrzał:)

Dziś rano na blogu Maćka Budzicha (blog.mediafun.pl) pojawiła się informacja o możliwości wygrania zaproszenia na majową konferencję. W tym momencie stwierdziłam, że muszę zrobić wszystko, żeby tam być.

Piszę pracę magisterską na temat marketingu szeptanego. Ponieważ wciąż mam za mało literatury na ten temat, zależy mi na każdej dodatkowej informacji. Ta konferencja, jest dla mnie niepowtarzalną okazją.

Oczywiście, wysłałam też maila, żeby wziąć udział w losowaniu. Gdybym jednak nie została szczęśliwym zwycięzcą, chciałabym się dowiedzieć jaka jest inna szansa na zdobycie zaproszenia?

Jestem w trakcie zbierania podpisów pod petycją w mojej sprawie. W razie potrzeby je doślę :).

Będę wdzięczna za pomoc.

Pozdrawiam, Ania